 |
Niezatapialna Armada Kolonasa Waazona analizy, blogaski, aŁtoreczki...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Moreni
Dziewica Kał-lica
Dołączył: 11 Lip 2013
Posty: 422
Przeczytał: 15 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:09, 27 Mar 2015 Temat postu: Pomóżcie Moreni wybrać zwierzaka |
|
|
Doszłam do wniosku, że czas już najwyższy sprowadzić jakiegoś czworonoga do domu. Tyle że chcę mu zapewnić jak najlepszą opiekę, a więc wybrać coś, czemu mój tryb życia nie będzie robił krzywdy. Sama miałam do tej pory tylko koty (podwórkowe) i chomiki, no i bardzo krótko żółwia, więc doświadczenie raczej marne. Na forumu jest mnóstwo ludzi, którzy trzymali najróżniejsze zwierzaki, więc liczę na Wasze rady.
No więc czego oczekuję od zwierzaka:
- żeby nie zajmował za dużo miejsca (dlatego chyba żółw odpada - nie będę w stanie zmieścić w pokoju terrarium 100x60cm...)
- żeby nie było zbyt szkodne (boję się głownie o kable (których w sumie za dużo nie ma, więc w razie potrzeby dałoby się dopilnować), i książki
- żebym mogła je zostawiać na dzień lub dwa samo od czasu do czasu (dopuszczam kupienie parki, żeby im się nie nudziło)
- żeby jego potrzeby można było zaspokoić w zwykłym zoologu
- żeby dało się je głaskać^^
Prowadzą szczury i żółwie (kot odpadł, bo bałabym się go zostawić samego w domu), ale ciągle się zastanawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irena Adlerowa
Gość
|
Wysłany: Pią 18:25, 27 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Jeże? Nie gryzą kabli, jedzą kocią karmę. Tylko z głaskaniem trzeba uważać.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Moreni
Dziewica Kał-lica
Dołączył: 11 Lip 2013
Posty: 422
Przeczytał: 15 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:41, 27 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
A można to to puszczać luzem po domu? *opowieści dziadka o jeżu,który wszedł pod podłogę i przez dwa miesiące co noc urządzał tam głośne imprezy zorały jej mózg*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irena Adlerowa
Gość
|
Wysłany: Pią 18:45, 27 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Można. Z jeżem jest trochę jak ze szczurem - lubi gdzieś wliźć, ale zazwyczaj wychodzi, jak zgłodnieje.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Moreni
Dziewica Kał-lica
Dołączył: 11 Lip 2013
Posty: 422
Przeczytał: 15 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:50, 27 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Klatka by mu wystarczyła jak dla szczura? No i w sumie ile taki jeż kosztuje, bo ciut drogie były, kiedy ostatnio sprawdzałam... (też trochę się boję, że zwierzaka uszkodzę z powodu braku doświadczenia, więc nie wiem, czy nie lepiej nabyć coś bardziej popularnego...)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sineira
Piąty Jeździec Apokalipsy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 11327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 120 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Posen
|
Wysłany: Pią 20:02, 27 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Jeśli nie jesteś w stanie zmieścić w pokoju terrarium 100x60cm, to szczury raczej odpadają, powinny mieć dość dużą klatkę. Już nie mówiąc o tym, że kable pogryzą na pewno. Kochane są, ale "szkodne".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Moreni
Dziewica Kał-lica
Dołączył: 11 Lip 2013
Posty: 422
Przeczytał: 15 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:28, 27 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Sineira napisał: | Jeśli nie jesteś w stanie zmieścić w pokoju terrarium 100x60cm, to szczury raczej odpadają, powinny mieć dość dużą klatkę. Już nie mówiąc o tym, że kable pogryzą na pewno. Kochane są, ale "szkodne". |
Och, szkoda. Choć przyznam, że tego się właśnie obawiałam w związku ze szczurami, ale raczej w postaci pociętych książek. Ten rodzaj "szkodności" jest niestety chyba charakterystyczny dla gryzoni...
EDIT: Swoją drogą, doczytuję sobie o jeżach i coraz bardziej mi się ten pomysł podoba. Niestety, na razie ceny zwierzaków są trochę zaporowe.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Moreni dnia Pią 20:32, 27 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irena Adlerowa
Gość
|
Wysłany: Pią 20:49, 27 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
To może jakiś mniejszy gad? np. zbozówka?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Moreni
Dziewica Kał-lica
Dołączył: 11 Lip 2013
Posty: 422
Przeczytał: 15 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:57, 27 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Węża wolałabym nie, karmienie go sprawiałoby mi dyskomfort (a mojemu chłopakowi dyskomfort sprawiałyby martwe myszy w zamrażalniku). Za to myślałam o jakiejś jaszczurce, tyle że kompletnie się na nich nie znam. Wiem, że parę osób na forum trzyma/trzymało jaszczurki, liczę, że ktoś się wypowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
IHime
Super Ninja
Dołączył: 22 Sty 2014
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piwnicy
|
Wysłany: Pią 22:50, 27 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Widzę, że Sineira mnie ubiegła w temacie szczurów.
Cudowne stwory, ale jak już wspomniano, miejsca zajmują sporo, minimalna klatka na dwa to chyba 60x70x40cm, ale im większa, tym lepsza. Zawsze bierze się co najmniej dwa tej samej płci, bo są silnie stadne. Trafiają się jednostki mało destrukcyjne, ale generalnie trzeba zabezpieczyć kable, ciuchy, wszelkie drobiazgi. W dziele zniszczenia przodują samiczki, ale zdarzają się wyjątki wśród nich, jak i wśród samców. Do głaskania się nadają, ale młode zwykle mają motorek w tyłku i nie mają cierpliwości. Statystycznie częściej "nakolankowi" są panowie, ale znowu, wyjątki w obie strony.
Aha, wbrew pozorom, to nie są tanie zwierzaki w utrzymaniu. Tzn. koszty bytowe (karma, ściółka) nie są powalające, ale jak zaczną chorować (a zaczną), to na weta wydaje się sporo. Z tanią i przyzwoitą karmą są problemy w zwykłych zoologach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mal
Zmechacona dżdżownica
Dołączył: 01 Lut 2015
Posty: 3215
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 52 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:48, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Jaszczurkowate to też chyba dość wymagające stworzenia? Wydaje mi się, że terraria powinny mieć sporawe, no i do tego jakieś ogrzewanie tychże, a jeżeli chodzi o komfort związany z żywieniem zwierzęcia - no, jaszczurki też chyba jedzą różne dziwne rzeczy...?
Co do jeży, kiedyś czytałam trochę na ich temat (bo sama się zastanawiałam nad kupnem) i choć niewiele już pamiętam, wydaje mi się, że to nie są wcale takie bezproblemowe stworzenia - po pierwsze, to zwierzęta nocne (więc jeżeli ktoś ma lekki sen, to mogą budzić w nocy), po drugie, zależy na jakiego trafimy, bo nie wszystkie lubią przebywać z ludźmi, dawać się głaskać etc., po trzecie w końcu - mogą mieć dość kłopotliwe problemy zdrowotne. Tl;dr, to nie jest tak, że jeże to tylko i wyłączne kjutne stworzonka z filmików na youtube.
W ogóle myślę, że znalezienie stworzenia, które można zostawić samo na dwa tygodnie jest niemal niemożliwe (skoro węże wyeliminowano). Pomijając wszelkie potrzeby psychiczne, zwierzak musi przecież coś jeść, pić... Nie sądzę, żeby dało się zostawić na wierzchu taką ilość karmy, która wystarczyłaby na tak długi czas, o wodzie już nie wspomnę. (Chociaż widziałam kiedyś - nie pamiętam, czy w polskim sklepie zoologicznym - takie dyspensery do karmy, które wydzielały odpowiednią ilość co jakiś czas, ale to chyba dość droga zabawka, no i nie wiem, czy wystarczyłoby tego żarcia na czternaście dni. O odpowiednio dużych poidłach nic nie wiem.) Już lepiej znaleźć zwierzę odpowiednio małe, żeby nie było kłopotliwe w transporcie i po prostu zabierać je ze sobą, jeżeli kursujesz na trasie studia-dom, czy coś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Moreni
Dziewica Kał-lica
Dołączył: 11 Lip 2013
Posty: 422
Przeczytał: 15 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 1:02, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
@IHime
Słyszałam, że szczury potrafią chorować na drogie w leczeniu choroby, ale generalnie zdaję sobie sprawę z tego, że zwierzak może czasem chorować (psy i koty też nie są tu wyjątkiem przecież). Wiadomo, każdy by wolał, żeby jego pupil był zawsze zdrowy, no ale tego się nie da zagwarantować. Większy problem z tym zabezpieczaniem wszystkiego...
@Mal
No właśnie o jaszczurkach nie wiem właściwie nic, dlatego wolałabym najpierw czegokolwiek się dowiedzieć (a pytanie googla niewiele daje, jeśli człowiek nie jest zdecydowany na jakiś konkretny rodzaj/gatunek). Gady są generalnie droższe w utrzymaniu, bo w przeciwieństwie do większości ssaków, trzeba je stale dogrzewać...
Ale ja tego zwierzaka nie chcę zostawiać na dwa tygodnie, tylko na dwa dni. Po prostu czasem zdarza mi się wyjeżdżać na weekend i nie widzę sensu ciągnięcia ze sobą całego zwierzęcego majdanu (zwłaszcza, że zabranie do rodziców małego zwierzątka byłoby kłopotliwe, ze względu na wszędobylskie koty, których głównym kontraktowym zajęciem ciągle jest łowienie myszy w magazynach). Oczywiście na dłuższy wyjazd trzeba tak czy siak poszukać opiekuna - nie wyobrażam sobie zostawić na tydzień żywej istoty samopas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irena Adlerowa
Gość
|
Wysłany: Sob 1:07, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Moreni, szczury są szczególnie narażone na nowotwory i inne paskudztwa. Chorują zdecydowanie częściej niż psy i koty, a ich życie średnio trwa zaledwie dwa lata. Niestety, szczury domowe mają wyjątkowo kiepski genetyp.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mal
Zmechacona dżdżownica
Dołączył: 01 Lut 2015
Posty: 3215
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 52 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 1:21, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
O Jeżu, przepraszam, nie umiem czytać, przeczytałam "tydzień albo dwa" zamiast "dzień lub dwa".
Ja miałam szczury będąc w podstawówce - bardzo dobrze je wspominam, do tej pory żałuję, że nie mam (i nie zapowiada się, żebym w najbliższej przyszłości miała) warunków, żeby trzymać jakiekolwiek zwierzaki. Mój pierwszy szczurek zszedł był niestety po niecałych dwóch latach - do dziś nie wiem na co, bo to były lata 90. w małym mieście na Mazurach, więc miejscowy wet na gryzoniach znał się raczej mało, a przejmował się nimi jeszcze mniej. Ale następne dwa żyły grubo ponad trzy lata - widać ktoś musi wyrobić tę średnią dwóch lat
Gdybyś kiedyś miała odpowiednio dużo miejsca, naprawdę polecam szczury, niesamowicie inteligentne stworzenia i (z reguły, ale wiadomo, są wyjątki) przyjazne. Z mojego (nikłego i z dawnych lat, noale...) doświadczenia wynika też, że całkiem ok się je socjalizuje, również z innymi zwierzętami w domu - moje świetnie się dogadywały z naszymi psami, choć z jednym z nich widywały się rzadko (owczarek kaukaski - ze względu na gabaryty, w domu bywał rzadko, a szczury na podwórku też mogły szaleć tylko w wyznaczonym, ogrodzonym miejscu i pod czujnym okiem moich rodziców).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
le-vo
Bezo grudek
Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 4433
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 2:16, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
A moze krolik?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
IHime
Super Ninja
Dołączył: 22 Sty 2014
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piwnicy
|
Wysłany: Sob 3:09, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
A świnka morska? Żyje dłużej od szczura, też są stadne, potrzebuje sporej klatki, socjalizuje się fajnie, nie niszczy tak strasznie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez IHime dnia Sob 3:10, 28 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Firrea
Wkurwiona Kapibara
Dołączył: 06 Sty 2014
Posty: 998
Przeczytał: 20 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 4:23, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Prosiaki są o tyle fajne, że się nie wdrapią na meble i nie skoczą - a szczury to niejeden raz i z karnisza ściągałam. Nie ma takiego miejsca, w które by nie wszedł zdeterminowany ogoniasty. A na przykład przegryzienie kabla od myszki to kwestia kilku sekund.
Co do gadów, agama brodata jest bardzo fajna, przyjaciel ma taką
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Moreni
Dziewica Kał-lica
Dołączył: 11 Lip 2013
Posty: 422
Przeczytał: 15 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:17, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
@le-vo
A z królikiem nie byłoby takich samych problemów jak ze szczurem? Słyszałam, że bywają mocno szkodne.
@IHime, Firrea
Szczerze mówiąc, nie myślałam o świnkach - zakładałam, że są bardzo mało interaktywne, coś jak chomiki. Ale jeśli się mylę w tej kwestii, to może warto rozważyć.
A tak trochę z innej beczki - znacie może jakieś miejsca w okolicy Elbląga lub Gdańska, gdzie możnaby było nabyć zwierzaka bez ryzyka wkładki w środku i w dobrym stanie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
daszkass
Bezo grudek
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 4248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:18, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Ja tam bym jednak obstawiała kota. W sensie, nie znam się szczególnie na innych stworzonkach, ale sama jestem w podobnej sytuacji (mały metraż, mało czasu i mało pieniędzy) i kot sprawdza się super Zdarza nam się go zostawić na jeden dzień, dwa dni (jeżeli liczymy tylko jedną noc pośrodku) też od biedy przeżyje tylko mu trzeba dużo żarcia nasypać i później długo głaskać :3
Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale ja mam teraz trzeciego kota (w sensie nie na raz, tylko w ogóle) i mimo różnych dziwnych odchyłów z każdym się dogadujemy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
RudyKrólik
Lily VooDoo Evans
Dołączył: 04 Sie 2012
Posty: 292
Przeczytał: 45 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Elbląg
|
Wysłany: Sob 12:50, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Moreni napisał: |
A tak trochę z innej beczki - znacie może jakieś miejsca w okolicy Elbląga lub Gdańska, gdzie możnaby było nabyć zwierzaka bez ryzyka wkładki w środku i w dobrym stanie? |
W Elblągu jest sklep zoologiczny na ul. Nitshchmanna, w którym nabywam od dawna żarcie dla Koszatników (same Kosze też tam nabyłam) i jestem zadowolona ze zwierzaków i obsługi. Inne, fajne wg mnie zoologiczne, są w Elblągu na ul. Brzozowej i na 3-go Maja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Melomanka
Bezo grudek
Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 5824
Przeczytał: 54 tematy
Pomógł: 57 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 13:05, 28 Mar 2015 Temat postu: Re: Pomóżcie Moreni wybrać zwierzaka |
|
|
Moreni napisał: | kot odpadł, bo bałabym się go zostawić samego w domu |
To znaczy czego właściwie się boisz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Moreni
Dziewica Kał-lica
Dołączył: 11 Lip 2013
Posty: 422
Przeczytał: 15 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:05, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
RudyKrólik napisał: |
W Elblągu jest sklep zoologiczny na ul. Nitshchmanna. |
Tyle razy tamtędy przechodziłam i nawet nie wiedziałam, że tam jest zoologiczny... o.O
E:
Melomanka napisał: | Moreni napisał: | kot odpadł, bo bałabym się go zostawić samego w domu |
To znaczy czego właściwie się boisz? |
Że zdemoluje mieszkanie - pozrzuca rzeczy z półek, pogryzie książki (fun fakt - moi rodzice mieli kota, który uwielbiał gryźć książki), przewróci telewizor... No, ogólnie chyba nie jestem jeszcze gotowa na zwierzę puszczone luzem w mieszkaniu, kiedy mnie nie ma w domu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Moreni dnia Sob 13:10, 28 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gayaruthiel
Bezo grudek
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 8537
Przeczytał: 60 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Haugesund
|
Wysłany: Sob 16:26, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
O ile wiem, koty niszcza rzeczy celowo, jesli sie nudza, czyli jesli pojedynczy kot jest zostawiany sam sobie na dlugie godziny. Dlatego najlepiej wziac sobie jednoplciowe kocie rodzenstwo, same sobie beda dostarczac rozrywki pod twoja nieobecnosc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
daszkass
Bezo grudek
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 4248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:59, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
No to ja miałam chyba wyjątkowo miłe koty, które miały po prostu wywalone na to, czy jestem, czy mnie nie ma W sensie - jasne, zdarzała się jakaś strącona doniczka czy rozwalona figurka, ale większej demolki nie zarejestrowałam x]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irena Adlerowa
Gość
|
Wysłany: Sob 17:12, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
To chyba zależy od kota. Mój mi nigdy absolutnie niczego nie zniszczył, jedynie zdarza mu się rzygnąć, bo ma tendencję do połykania kłaków. Na inne koty ma totalnie wywalone, za to lubi ludzi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gayaruthiel
Bezo grudek
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 8537
Przeczytał: 60 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Haugesund
|
Wysłany: Sob 18:15, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Wiecie, mowie o kotach, ktorych wlasciciele codziennie spedzaja minimum osiem godzin poza domem codziennie, czasem kilka dni pod rzad w ogole ich nie ma. Wtedy pojedynczy kot ma braki socjalne, ktore przeradzaja sie we frustracje, ktora obawia sie niszczeniem rzeczy. Troche dla zwrocenia na siebe uwagi, troche bo zacznaja wariowac z braku bodzcow.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|