 |
Niezatapialna Armada Kolonasa Waazona analizy, blogaski, aŁtoreczki...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ore
Człowiek z Wtyczką
Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 3055
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:12, 26 Lip 2013 Temat postu: Polska wariacja na temat risotta czyli, ekhu, pęczotto |
|
|
Słowo pęczotto cokolwiek mi nie leży, więc zostańmy przy risotcie. Danie nie aż takie trudne i wcale nie czasochłonne, za to bardzo smaczne i dość oryginalne. Pęcak rulez i tak dalej. Porcja rodzinna.
Potrzebujemy:
- warzywek na bulion warzywny (por, marchewka, cebula, seler, pietruszka, czosnek, no, sami wiecie) ewentualnie, tfu, tfu, kostki bulionowej,
- 400 gram pęcaku,
- pół szklanki białego wina albo ćwierć szklanki sake,
- boczku wędzonego ile się chce i ma - ale sporo,
- rozmarynu i tymianku świeżego najlepiej,
- suszonych grzybów - again, wedle uznania,
- czosnku ze cztery ząbki,
- sera pleśniowego cały kawałek - brie albo camembert naturalny.
Przygotowujemy sobie bulion warzywny (pięć szklanek do półtora litra). Odcedzamy warzywka i ponownie przegotowujemy bulion wraz z pokruszonymi w rękach suszonymi grzybami. Nie żałujemy grzybków.
Boczek kroimy na drobniutką kostkę i podsmażamy na patelni. Następnie zmniejszamy ogień i dodajemy drobno posiekany czosnek. Uważamy, żeby nie przypalić czosnku, bo to zuo! Pęcak (nie odmaczamy go ani nic) przepłukujemy na sitku zimną wodą i dajemy na patelnię. Zwiększamy ogień z powrotem i troszkę smażymy, cały czas mieszając, ot, ze dwie-trzy minuty. Wlewamy alkohol i mieszamy sobie, aż trochę odparuje. Następnie chwytami chochlę i wlewamy bulion z grzybkami - tyle, żeby kaszka miała się w czym gotować, ale nie za dużo. Przykrywamy i na średnim ogniu gotujemy, dolewając od czasu do czasu po chochli bulionu, bo pęcak będzie go "pił". Dodajemy pod koniec bulionu posiekany tymianek i rozmaryn. Na koniec powinniśmy otrzymać pęcak w kremowym sosie. Jeśli skubany nie jest supermiękki, nie martwcie się - postoi i zmięknie. Kiedy już skończymy dolewanie i gotowanie, można wyłączyć palnik, dodać pokrojony drobno ser pleśniowy (uwaga, nie wszystkie sery pleśniowe łatwo się rozpuszczają - to zależy od firmy) i mieszać, aż się rozpuści. Solimy i pieprzymy.
I gotowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|